20 czerwca 2017 w Centralnej Bibliotece Rolniczej odbyła się konferencja poświęcona o. Ryszardowi Grabskiemu, zorganizowana przez Fundację Editions Spotkania.
Wzięli udział: biskup Antoni Pacyfik Dydycz i minister Anna Maria Anders. Konferencje prowadził założyciel fundacji oraz wydawnictwa Editions Spotkania Piotr Jegliński. Podczas konferencji Piotr Jegliński zaprezentował książkę zawierająca wspomnienia ojca Grabskiego zatytułowaną „ „Kapelan Armii Andersa”, do której wydania przyczyniła się Fundacja Editione Spotkania.
Ks. biskup Dydycz wspominał ojca Grabskiego: “Nie chciał mówić za bardzo o tych wydarzeniach, był oszczędny w słowach. Pięknie pracował, nie tracił zapału, bardzo pogodny, chętnie żartował. Ludzie go cenili. Po tym co przeżył, nie widział tu jakichś kłopotów czy zmagań. Miałem z nim okazję często rozmawiać. Przekazał mi rękopis swoich wspomnień, gdy wyjeżdżałem do Rzymu”.
Minister Anna Maria Anders mówiła o swej niedawnej podróży do Kazachstanu i Uzbekistanu, gdzie widziała tereny, na które Polacy byli deportowani po 1939 roku. “Smutne, okropne miejsca. Wiedząc jaki był ich los, tym bardziej cenię taką osobę, jak ksiądz kapelan ojciec Grabski, który poświęcił się, by pomóc innym. Miał możliwość wyjść z tego piekła, a jednak zdecydował, że postara się pomóc innym ludziom. Nie zdążył do armii Andersa i został. Temat deportacji Polaków na Syberię w czasach II wojny światowej jest na świecie prawie nieznany, także w Polsce w czasach PRL był zakazany, podobnie jak losy Armii Andersa. Promuję takie książki i z najwyższym entuzjazmem ją przeczytam”.
Piotr Jegliński wyjaśnił, że we wspomnieniach o. Grabskiego zabrakło ważnego aspektu działalności autora – okresu konspiracji we wrześniu 1939 roku i w późniejszym okresie. Ojciec Grabski, pseudonim Rudy, znalazł się wówczas w szeregach Służby Zwycięstwu Polski. Opiekował się rannymi żołnierzami kampanii wrześniowej, dając im schronienie w klasztorze ojców kapucynów w Łomży, organizując dla nich pomoc lekarską oraz materialną. Brał udział w tworzeniu na ternie Łomży i okolic konspiracyjnej organizacji wojskowej, organizował zbiórkę broni i amunicji na terenie walk. Organizował nasłuch radiowy i wydawał codzienne pismo dla podtrzymania ducha w społeczeństwie. W okresie okupacji pełnił funkcję kapelana oddziałów terenowych na terenie okręgu białostockiego.
Być może o. Grabski pominął ten fragment życiorysu w obawie przed represjami, pisał bowiem wspomnienia w czasach PRL. Informacje o tym przemilczanym okresie znalazły się w archiwum kapucyńskim.
Wspomnienia ojca Ryszarda Czesława Grabskiego, o których wydanie zabiegała Fundacja Editions Spotkania obejmują lata 1940-1955. Mają charakter osobistej relacji z poszczególnych etapów zesłania, od więzienia NKWD w Białymstoku, przez łagry Workuty, Archangielsk, Łubiankę, po Kazachstan, oraz z pracy jako kapelan w Armii Andersa w 1942 roku.
Autor we wstępie do wspomnień pisze:
Od dawna myślałem o tym, aby opisać przeżycia od chwili mojego aresztowania do chwili powrotu do Polski. Gdy się jednak do tego zabierałem, mnogość przeżyć, często koszmarnych, odbierała mi spokój wewnętrzny i wątpiłem w to, czy będę mógł je kiedykolwiek opisać.
Jednak ojciec Grabski napisał swoje wspomnienia, na podstawie notatek sporządzonych zaraz po powrocie do Polski, i rękopis przekazał biskupowi Dydyczowi, a ten w 1985 roku przekazał go Piotrowi Jeglińskiemu, z prośbą o szybkie wydanie. Ojciec Grabski zobaczył książkę dwa tygodnie przed śmiercią. Nosiła tytuł „Gdyby nie Opatrzność Boża”. Obecne wydanie zatytułowane “Kapelan Armii Andersa. Wspomnienia zesłańca 1940-1955” jest drugą edycją książki wydanej w 1985 roku, zawierającą liczne uzupełnienia.
Niezmiernie ważnym punktem w życiu ojca Grabskiego stała się praca w Armii Andersa w 1942 roku. Dla wielu Polaków zesłanych na Wschód rozpoczęcie formowania Armii Andersa w sierpniu 1941 roku stało się szansą na odmianę katorżniczego losu. Wydawało się, że ta szansa również otworzyła się dla o. Grabskiego, został on bowiem kapelanem Armii Andersa w stopniu kapitana Wojska Polskiego.
Oddelegowany na daleką Północ jako duszpasterz misji wojskowej, mającej pomóc Polakom wstąpić do polskiej armii, nie zdążył wrócić do Armii Andersa przed jej ewakuacją do Iranu. To, co dla innych zesłańców było „końcem piekła”, dla ojca Grabskiego stało się początkiem następnego „etapu” – ponownego aresztowania przez Sowietów we wrześniu 1942 roku i skazania na 15 lat ciężkiej pracy w łagrach.
Po repatriacji w 1955 roku o. Grabski pracował do swej śmierci jako duszpasterz w Prowincji Warszawskiej Kapucynów.